środa, 19 października 2016

Książka wyrwana z zapomnienia



      Dorwałem książkę współczesnego pisarza polskiego Jerzego Jesionowskiego pt.: "Drugi brzeg". Znalazłem tę pozycje w bibliotece szpitalnej. Bez przekonania zabrałem się za czytanie, ot tak by czas zabić i ze zdziwieniem zauważyłem, że czyta się ją bardzo miodnie. Napisana nie skomplikowanym językiem jest wręcz stworzona na jesienne wieczory. Opisuje okres od lipca 1944 do sierpnia 1945. Całość dzieje sie na ziemiach wschodnich naszego kraju. Tematyka skomplikowana bo to i przejęcie władzy przez komunistów i manifest NKWD i 2 Armia Wojska Polskiego i reforma rolna i sami pozytywni bohaterowie. Niektórzy z nich z AL inni z AK i mądre decyzje  jednych i głupie drugich i podżeganie wojenne i bunt przeciwko młodej władzy i ofiary ginące z rąk ludzi popierających zgniły zachód. W sumie zgrabna książka i czyta się ją jednym tchem. Ale... No właśnie to ale. Gdybym przeczytał ją w młodości to był bym zachwycony. Teraz, gdy rozumu nieco przybyło, widzę delikatną propagandę i wręcz zjadliwą nienawiść do wszystkiego co było związane z AK i Londynem. Osobiście nie mam tego za złe autorowi bo podjął się tematyki raczej karkołomnej w tamtym czasie. Sam  Powstaje jednak pytanie czy napisał bo chciał czy też napisał bo mu zlecili.
"...Czuł bym się nie w porządku wobec siebie i mojego pokolenia, gdym - będąc pisarzem - nie podjął próby utrwalenia tamtego roku piórem." z przedmowy autora. Myślę, że to wystarczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz